poniedziałek, 3 września 2012

Miłość Tomasza i Joanny




        Joanna była szarą myszką, ciągle nie wierzyła że Tomasz ja naprawdę kocha...
        Tomek najpopularniejszy chłopak w szkole mógł mieć każdą, a wybrał właśnie ją ...
        Razem trwożyli idealną parę jak z bajki...Byli bardzo szczęśliwi i wydawało się, że nic nie
        może zniszczyć ich szczęścia. Ale pewnego dnia chciała się dowiedzieć czy naprawdę ją
        kocha, poszła więc do niego ....
      
Ona: Lubisz mnie?? zapytała
On: odparł Nie...
Ona zadało mu następne pytania : Myślisz ze jestem ładna ??
on odpowiedział Nie!..
Ona nie przestała pytać : Jestem w twoim sercu??
On znów powtórzył :Nie...
Ona zadając ostatnie pytanie ze łzami w oczach zapytała : Gdybym odeszła tęsknił byś??
On odpowiedział Nie...

    Chciał powiedzieć coś jeszcze, ale Joanna już go nie słuchała, wybiegła cała zapłakana z 
    jego domu... Oczy miała tak zapłakane że nie zauważyła nadjeżdżającej ciężarówki...
    Nie miała szans, zginęła na miejscu...Nikt nie przewidział że skończy swoje życie na tej 
    ziemi w taki sposób...++Dwa dni później odbył się jej pogrzeb++Po pogrzebie wszyscy sie
    rozeszli przy jej grobie został tylko Tomek uklękną i zaczął mówić szeptem ....Na początku  
    chciałbym Cię przeprosić skarbie bo to wszystko to moja wina...A teraz chciałbym Ci 
    powiedzieć to czego nie zdążyłem powiedzieć podczas naszej ostatniej rozmowy...

    Nie lubię Cię tylko Kocham ...
    Dla mnie nie Jesteś ładna tylko Piękna ...
    Nie jesteś w moim sercu bo Ty jesteś Moim Sercem...
    Nie Tęsknił bym za Tobą ale umarł bo nie można przecież żyć bez Serca...

Wyją kartkę i napisał na niej kilka słów po czym z chował ją do kieszeni...
Tymczasem jego rodzice czekali na niego w domu aż wróci...
Ale w ciąż nie wracał Tomka matka postanowila pojechać na cmentarz sprawdzić czy nadal 
czuwa przy grobie ukochanej...
Był czuwał, jego mama podeszła i powiedziała kochanie wracajmy do domu, nie ma sensu tu dłużej siedzieć odpowiedziała jej tylko cisza...
Proszę cię chodź, jeśli zechcesz przyjedziemy tu jutro razem prosiła syna matka, ale i tym razem nikt jej nie odpowiedział...
Chwyciła go za rękę była zziębnięta, a było ciemno nie mogła zobaczyć twarzy Tomka ...
To że tu zamarzniesz nie w zruci jej życia.... 
I tym razem nie usłyszała odpowiedzi, odruchowo sprawdziła puls-był nie możliwie nie wyczuwalny...
Zadzwoniła po karetkę, przyjechała po 10 minutach kiedy położono go na noszach z kieszeni wypadła mu kartka na której pisało ....  
Kochałem Joannę była dla mnie najpiękniejsza, była całym moim sercem a przecież bez serca nie można żyć ...
Matka przeczytała kartkę, chwile później lekarz stwierdził zgon...
Przyczyna: Brak SERCA  


                                                                           To koniec I historii miłosnej zachęcam do przeczytania